Autor |
Wiadomość |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Sob 20:31, 09 Gru 2006 |
 |
***
Trakt był na tyle szeroki, że mogli wędrować ramie przy ramieniu. Ciemne i gęste chmury skrywały niebo, lecz nie padało. Towarzysze tulili się płaszczami. Brązowe sosnowe igły zaścielały ścieżkę. Wśród wielkich drzew nie było zbyt wiele haszczy, wędrowcy więc mogli ogarnąć wzrokiem sporą przestrzeń. Rosło tam za to dużo paproci,a tu i ówdzie leżały, jakby śpiąc, obumarłe drzewa. Wiewiórki szczebiotały do wędrowców, a ptaki śpiewały w gałęziach.
c.d.n. -> brak czasu :/
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Śro 19:09, 13 Gru 2006 |
 |
Duerthak rozkoszował się cucącym zapachem mchu. Bacznie spoglądał na powalone pniaki i pierwszy raz od wielu godzin, naprawdę się rozluźnił.. Pierwszy raz od wielu dni może oddać się wędrówce.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 21:24, 13 Gru 2006 |
 |
Wędrowcy szli nadal. Trakt prowadził prosto w stronę Granicy i już po jakimś czasie widać było na horyzoncie szare ciężkie chmury. Kahlan i Duerthak spodziewali się zobaczyć zieloną poświatę byli jednak zbyt daleko od Granicy. I to dawało dziwne uczucie pewności.
Do czasu.
Dotarli do strumyczka, który przecinał rzekę. Kahlan zamorzyła w nim kawałek płótna i otarła twarz. Nagle podniosła twarz i spojrzała w las po drugiej stronie. Zamarła. Przełknęła głośno ślinę, nie śmiąc się poruszyć...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Śro 22:59, 13 Gru 2006 |
 |
Elf wolno szedł czekajac na Kahlan
-Kahlan nie zostawaj z tyłu-powiedział opiekuńczo elf.
Wypowiadając te słowa spojrzał w kierunku dziewczyny.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Pią 15:30, 15 Gru 2006 |
 |
Dziewczyna syknęła dając znak towarzyszom by byli cicho. Wstała powoli cały czas wpatrując się w to coś.
Thamior i Duerthak spojrzeli w miejsce, które tak bardzo przykuło uwagę dziewczyny.
Zamarli.
Coś było po drugiej stronie rzeki, nie daleko traktu. Stało między drzewami. Nie istota, nie człowiek, lecz coś tej wielkości. Wyglądało jak zawieszony w powietrzu cień. trwało w bezruchu. "Wpatrywało" się w towarzyszy bez najmniejszego drgnięcia, nawet nie mając oczu. Po prostu trwało. Jak strażnik przejścia. Być może to tylko gra światła i cienia. Być może...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Wto 17:54, 19 Gru 2006 |
 |
Duerthak odruchowo chwycił rekojeść miecza i począł szeptać słowa modlitwy mającej uchronić przed wszystkim co nie-żywe i nie-naturalne. Jednak coś mówiło mu że stwór nie ruszy do ataku... Bynajmniej do czasu gdy podróżnicy pozostaną pod rugiej stronie strumienia...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Wto 19:51, 19 Gru 2006 |
 |
Thamior zebrał w sobie wszelkie pokłady odwagi. Złapał za oręż zamknął oczy i skupiał się by bez przeszkód rzucić czar. Czekał na rozwój wydarzeń
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Czw 13:08, 21 Gru 2006 |
 |
Cień trwał. Kahlan syknęła by mężczyźni zachowali cisze, jednak nie zdąrzyła. Duerthak i Thamior gotowi byli na walkę. Odgłosy lasu ucichły, a wiatło słońca zdawało się być pochwałniane przez dziwny byt po drugiej stronie strumyka... A on w bezruchu trwał nadal. I to napawało najiększym lękiem. Bo mimo iż tchnął aurą grozy, nie zareagował w żaden sposób...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Sob 11:30, 23 Gru 2006 |
 |
Duerthak nie wytrzymał postępującej presji:
-Kimże jesteś, że śmiesz stawać Poszukiwaczowi Prawdy na drodze!! - ork spróbował starego chwytu - wykorzystał swój nowo zdobyty prestiż - być może nieco szerzej znany w cienistych kręgach...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Sob 18:25, 23 Gru 2006 |
 |
Elf głośno przełknął ślinę słuchając orka i pomyślał
-Mogiła, Jestem zbyt młody i piękny żeby umierać-rozpaczał w myślach.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Nie 21:15, 24 Gru 2006 |
 |
Cień nie spełnij największego pragnienia Duerthaka. Nie rzucił się z wrzaskiem na niego. Trwał nadal. To było irytujące, a już na pewno przestawało trzymać w niepewności...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Pią 10:15, 29 Gru 2006 |
 |
Ork wymówił ohydne przekleństwo po czym ruszył przez brnący strumień, szepcząc słowa psalmu... Trzymał ostrze wysoko przygotowane, do zadania smiercionośnego ciosu - ktoś wreszcie musiał się zając stojącą zjawą...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Pon 20:11, 01 Sty 2007 |
 |
Cień trwał nadal, także Duerthak wierzył powoli, że to tylko jakaś iluzja...
Gdyby nie oczy.
Cień miał oczy. Duerthak nie dostrzegł tego. W jednej chwili w jego umyśle zaroiło się wyobrażenie śmiejących się oczu, jakby w grymasie ekstazy i uniesienia. Nie był w stanie rozpoznać koloru tych oczu... Potrząsnął głową odpędzając urojenia i skupiając się na rzeczywistości...
Cień trwał, jak poprzednio.
Thamior i Kahlan obserwowali Poszukiwacza Prawdy. Zdawało się, że znika powoli w szarej mgle, która spowijała tylko jego sylwetkę, drzewa nawet za nim były wyraźne. Gdy ork potrząsnął głową wrażenie mgły ustąpiło.
W dalszym ciągu Duerthak stał kilkanaście kroków od zjawiska...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Pon 23:57, 01 Sty 2007 |
 |
Thamior postanowił uzupełnić drugi szereg, i stanął przed Kahlan zagradzając cieniowi drogę do niej.
Duerthaku!-krzyknął.
Po czym zaczął zbierać magiczną energię na rękach szepcząc słowa zaklęcia.
Gdy Energia zaklęcia oszołomienie zebrała się w dłoniach elfa ten skierował ją na cień wyczekując odpowiedniego momentu do uwolnienia jej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Wto 20:05, 02 Sty 2007 |
 |
Duerthak przystanął - do jego -pustej mogłoby się zdawać- głowy dotarł genialny pomysł. Poszukiwacz przystanął mężnie prężąc pierś. Potem wydobył z sakwy wykonany z drewana i zdobiony żyłkami najprawdziwszeg osrebra symbol - symbol przestawiający oblicze Eridana:
-NA MOC NAJCZYSTSZEGO Z BÓSTW! Nakazuje ci zjawo! Opuść to miejsce! - kapłan skoncentrował całą swą duchową energię w celu przepędzenia ducha..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|