Autor |
Wiadomość |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 19:04, 29 Mar 2006 |
|
Cahir na chwilę zamarł.
-Nim zapytam cie o cel wyprawy... powiedz mi, kim jest ta młoda, urocza dama o dziwnym koloże skóry, którą goszę przed bramą? Starego rozpoznaje... - zapytał. - Potem wejdziemy do domu i spokojnie mi wszystko opowiesz... bo nim się zdecydujesz bede musiał ci coś powiedzieć o Granicy. Chyba jednak za mało o niej wiesz skoro chcesz iść...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Śro 19:51, 29 Mar 2006 |
|
-Kto? Co? Aha... - Duerthak zdążył się już przyzwyczaić i do koloru skóry Kahlan i do jej urody... - a ta... Kahlan - pochodzi zza granicy w pośpiechu dodał. NO to jak? Doprowadzisz nas? NIe ma czasu na pogawędki - Duerthak rzucił spojrzenie proszące o wpsarcie do Zedda.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 20:02, 29 Mar 2006 |
|
Cahir w przeciwieństwie do Starego nie wydawał się zaskoczony. Był Strażnikiem Granicy, nieobce były mu dziwy. Ostworzył bramę i kiwnięciem głowy powytał Zedda. Duerthak nie widział by ci dwaj często sie spotykali, jednak obaj zdawali się wiedziec o sobie całkiem sporo.
Weszli do domu. Cahir zapalił swiece na stole. Nim przyjaciele zdąrzyli zacząc rozmowę w drzwiach do sypiani stanęła Emma - żona Cahira. Przyjazna kobieta, której twarz zawsze rozpromieniał uśmiech. Uśmiech, który nigdy niebył fałszywy. Przywitała się z goścmi i bez słowa rozdała kubki z ciepłą herbatą, postawiłą dzbanek miodu na stole, a obok troche ciasta. Zaraz potem usiadła obok męża.
-W czym problem? - zapytał Cahir.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Śro 20:13, 29 Mar 2006 |
|
Duerthak opróżnił zawartość kubka, fusy wytrząsł na ziemię, poczym rzucił spojrzenie na żone przyjaciela:
-Oh wybacz Emmo, wiem jak lubisz czyste pokoje... - poprostu u was jest tak miło że poczułem się jak w domu- ork niezgrabnie zgarnął ziarna i nie wiedząc zbytnio co z nimi uczynić wrzucił je do kieszeni. Do kubka polał sobie kwartę miodu. Dopiero po drugiej szklanicy zaczał mówić:
-Wybaczcie musiałem odreagowac... Sporo atrakcji jak na jeden dzień... Właściwie jeżeli znasz droge przez granicę to problemu nie ma. Problemem jest czas - musisz... to znaczy bardzo zalezy nam na tym żebys przerzucił nas na druga stronę najszybciej jak to jest mozliwe.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 20:18, 29 Mar 2006 |
|
-Ah tak? - rzucił wymijająco Cahir. W tym momencie do pokoju weszła mała dziewczynka przecierając oczy. Popatrzyła na zebranych.
-Eh... jesteś najbrzydszym dzieckiem jakie w życiu widziałem... - powiedził Cahir. Małą uśmiechnęła się i podbiegła do ojca. Objęła go ramionami i połozywa głowe na kolanach.
-Duerthaku. Najpierw pokaż mi dowód na to, że nie poprowadze cie tam, byś zginął za pierwszym zakrętem.
Kahlan rzuciła okiem na Miecz Prawdy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Śro 20:22, 29 Mar 2006 |
|
Duerthak pociągnął jeszcze raz z kubka i zapychąc się ciastem obnazył miecz przed zebrany smiertelnikami
Drzyjcie przed poszukiwaczem- i usmiech wstąpił na jego opchaną twarz
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 20:25, 29 Mar 2006 |
|
Cahir siedział przez chwilę w milczeniu. Emma zamarła. Dziewczynka z cisza krzyknęła.
-Chwała dobrym duchom! - Cahir uśmiechnął się - Ujawnił się poszukiwacz. Od kogo masz ten miecz?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Śro 20:28, 29 Mar 2006 |
|
Ork wskazał głową na Zedda
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Czw 8:28, 30 Mar 2006 |
|
Cahir uniusł brew.
-Co ty masz z tym wspólnego?
Zedd uśmiechnął się zupełnie tak jak przed momentem Duerthak.
-Poszukiwacza naznaczył wielki i potężny czarodziej. Mów mi Zedd.
Cahir wyszczerzył kły. Lecz zaraz uśmiech zniknął z jego twarzy.
-A teraz... Duerthaku. Czy wiesz na czym polega moja praca?
Zabrzmiało to troche dziwnie, ale Strażnik Granicy był śmiertelnie poważny. Tem razem jednak ani jego żona ani córka nie wyglądały na zdenerwowanego. Mąż muisał często w ten sposób rozmawiać...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Czw 10:09, 30 Mar 2006 |
|
-EE no raczej tak... Przeprowadzasz chętnych przez Granicę... Ponoć
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Czw 15:02, 30 Mar 2006 |
|
Cahir pokręcił głową, a na jego twarz wstąpił krzywy uśmiech.
-Nie. Raczej strzegę ludzi przed Granicą. Spójrz na to tak - łowca stara się pozbyć wilków. Jak? Polując na nie. Ale w ten sposób sie ich nie pozbędzie bo urodzi sie tyle samo i w efekcie wychodzisz na zero. Jest na to sposób. Wilki jedzą króliki, a te łatwiej upolować. Jak wilki nie mają królików, nie mają co jeść, jest coraz mniej szczeniąt, a w efekcie coraz mniej wilków. Ja poluje na króliki... - Strażnik powiedział to takim tonem, że Duerthak niemal zadrżał. - Ludzie się boją nas, Strażników. Dla nich jesteśmy utrapieniem bo nie pozwalamy im chodzić gdzie chcą. A gdy ktoś zaginie niedaleko Granicy podejrzenia pada na nas. Słusznie. Bo jeśli tam ktoś umiera to modle się do Eridana, by to była sprawka kogoś z moich ludzi a nie tych co zamieszkują Granicę... Chronimy ludzi poprzez utrzymywanie wokół nas złej sławy. Niech boją się nas, skoro nie pojmują czym jest Granica.
Mężczyzna spojrzał na miecz.
-Ślubuję wierną służbę i lojalność Poszukiwaczowy. - skłonił się. - Teraz ty powiedz mi dlaczego chcesz tam iść. Nie sam jak sądze. Wiem, że dasz sobie radę. Ale dlaczego?
Zedd spojrzał na Duerthaka i kiwnął głową. Cahir musiał wiedziec wiecej niż sie wydawał. Nawet się nie zdziwił, gdy Stary przyznał się do tego kim jest.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Czw 15:08, 30 Mar 2006 |
|
Duerthak odczuł pewien uraz do Cahira:
-Mylisz się... Wilki kiedy nie mają co jeść, moga zamienić sie pozycją ze swymi tropicielami... - w oczach kapłan boga natury zabłyskł pewien dziwny żar i Cahir z pewnością mógł odczuć nie chęć Duerthaka do łowców- Teraz odpowiem ci na twoje pytanie... - ork przybrał alabastrową minę, zastanawił się kilka głebszych chwil i odpowiedział - bo do tego przygotowywał mnie mój ojciec.............
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Czw 15:13, 30 Mar 2006 |
|
-Przykro mi, że sie nie zrozumieliśmy. Co twój ojciec miał z tym wspólnego o ile mogę wiedzieć...? - Cahir dodał po chwili - Jeśli o ścisłość chodzi to interesuje mnie tylko cel twojej wędrówki, a nie twój szanowny ojciec, a mój przyjaciel, niech mu ziemia lekką będzie...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Czw 15:19, 30 Mar 2006 |
|
Ork westchnął:
-Co do swego ojca nie jestem co do końca pewien... Cel naszej wędrówki to ziemie króla Ordena III
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Czw 15:22, 30 Mar 2006 |
|
Cahir nie wydawał się zaskoczony. Musiał od początku domyślać się co Duerthak powie.
-Zdradź mi tylko, mlody przyjacielu, po co konkretnie tam idziecie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|