Autor |
Wiadomość |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Pon 13:48, 15 Sty 2007 |
 |
-Mamy interes-z olimpijskim spokojem z nutą pogardy odpowiedział Holg.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Wto 12:25, 16 Sty 2007 |
 |
Caleb przytakną i rozpaczliwie próbował sobie przypomnieć po co tu właściwieprzyszli. Wogóle nie słuchał wywodów Seana na temat celu przybycia a na elokwencję Holga nie mógł liczyć. Postanowił grać na zwłoke póki nie uruchomią się szare komórki.
-Otórz, zacni panowie i zwierzęta - odchrzaknął i wysunął się zza półorka - Jak zapewne wiecie, niedaleko stąd jest obóz barba... eee... koczowniczych wojowników prowadzących nader zgodny z natura tryb zycia... i ten... przybywamy z ich ramienia... Miło mi, Caleb Ian Garret Smagły! - wyciągnął prawice którą zaraz podrapał się za uchem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Wto 17:04, 16 Sty 2007 |
 |
Druid usmiechnął się przelotnie. Tak "przelotnie" to dobre słowo...
-Naruszyliście progi naszego świętego gaju, wyjawcie powód dla którego dopuszcia się takiego świętokradctwa, albo opuście to miejsce- Diego który do tej pory starał się obserwować pantere zaczął się nerwowo obracać - potężny kot zniknął gdzieś w zaroślach...
-Mamy odnaleźć jakiegoś przeklętego Władcy, który porwał jakiegoś rozwydrzonego dzieciaka ~~Aladina~~ albo ~~Alardina~~ sam nie pamiętam... Albo mi pomożesz ubzdryngolony, zniewieściały czarodzieju, albo wydłubie z ciebie informacje tym- Diego przybrał najgroźniejszą/najgłupszą minę...
Elf druid odparł mu donośnym śmiechem:
-Dawno nie widzałem już takiego pokazu bezpardonowości... - elf otarł łzy wyduszone śmiechem - Miło mi. Jestem przełożonym tutejszego kręgu druidów. Moi bracia mówią mi Wzdychająca Wierzba, ale wśród śmiertelnych wolę imię Elshardin... - druid pokiwał jeszcze parę razy głową parskając salwami śmiechu i wciąż wpatrując sięw drużynę...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 11:50, 17 Sty 2007 |
 |
Caleb znów odkaszlnął.
-A więc... czcigodny Elshardinie... - gnom był zdaje się jedynym który nie krył zdenerwowania - Wiesz coś może o tym Władcy? W obozie wojowników, o kórym wspomniałem, powiedziano że możecie nam pomóc... Tak więc, wy pomożecie, a my sobie pójdziemy - gnom wyszczeżył zabki w wymuszonym uśmiechu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Śro 13:36, 17 Sty 2007 |
 |
-Dobrze powiedziane, wy nam pomożecie a my sobie spokojnie pójdziemy albo drzewom stanie się krzywda-wypowiadając te słowa półork obnażył ostrzę topora.
-Czy nasze warunki są dostatecznie jasne?-zapytał z uśmiechem pół ork.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Pią 12:44, 19 Sty 2007 |
 |
Caleb pacnął się otwarta dłonią w czoło słysząc słowa Holga.
-Wybaczcie, kolega był w przeszłości drwalem i tak już mu zostało... znaczy BYŁ! Już się nawrócił na miłość do przyrody! - zaczął się plątac w słowach.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Nie 11:19, 21 Sty 2007 |
 |
Elshardin pokręcił z niedowierzaniem głową:
-Zostawcie to dziecko Władcy... Jeżeli on chciał je dla siebie - tak zostanie. Nic nie może stanąć mu na przeszkodzie. Weźcie przykład z nas - druidów. Zawarliśmy z nim pokój i od wielu wieków ani nasz Gaj, ani jego Puszcza nie ucierpiały. Nie podołacie wyzwaniu- elf nerwowo strzepnął pyłka z ramienia- oczywiście jeżeli wasza głupota jest większa niż siła waszego ducha możecie próbować...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Nie 14:58, 21 Sty 2007 |
 |
Holg wściekł się i wbił ostrze topora w ziemie.
-Za grosz honoru i męstwa, a Idź że bić pokłony przed trawą-wykrzyczał holg.
-Niedobrze mi się robi gdy widze kogos kto ma moc a nie wykorzystuje jej tylko chowa się zasłaniając sie ochroną gaju-wybuchł barbarzyńca.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Pon 11:53, 22 Sty 2007 |
 |
Caleb pisnął. Wciąż widział oczami wyobraźni tą panterę...
-W takim razie... potrzebujemy półtna. Na żagiel... barbarzyńcy powiedzieli, że jeśli im nie pomorzemy z płótna nici... więc... - zająkał sie - A bez płótna nie opuścimy ten wyspy! - rzucił szybko.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Pią 21:46, 26 Sty 2007 |
 |
Elshardin westchnął:
-Ach rzeczywiście "barbażyńcy" mają nieco przetworzonego materiału - wprost idealnego na wasze żagle do pojazdu wykonanego z zamordowanych drzew, wzmocnionego wydartemu ziemi żelazu... Jeżeli krew bohaterów -elf lekko zachichotał- buzuje w was aż tak bardzo, nie jestem w stanie wam odmówić. Nie zależy mi na smierci kolejnych niewinnych stworzeń, dlatego oddam wam drobną przysługę. Opuście nasz Gaj, obejdźcie go, a po drugiej strony lasu znajdziecie sporą polanę przez którą przepływa rzeka. Po drugiej stronie doliny znajdziecie mroczny las. Tam mieszka Władca. Zwykle jego nadprzyrodzona energia rozszarpała by wasze słabe umysł po paru krokach po Ciemnej Puszczy. Jednak zanim wejdziecie do domeny Władcy wypijecie te mikstury.
Elshardin wydobył trzy szare flakoniki:
-Te mikstury przez parę godzin będą chronić was przed mentalnymi atakami Władcy. Uwolnijcie dzieciaka i ochrońcie Zielony Gród przed zapędami złego barbażyńcy- druid odwrócił się i wypowiadając ostatnie słowa z dużą dozą sarkazmu momentalnie zniknął wśród zarośli...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Pią 22:23, 26 Sty 2007 |
 |
-Cholerny elf-zbulwersował się Holg
Barbarzyńca bez słowa ruszył w drogę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Sob 14:30, 27 Sty 2007 |
 |
Caleb wziął flakonik i poczepał nim. Płyn zagulgotał w środku. W sumie oc ma do stracenia poza życiem? Przynajmniej fakt, ze sam decyduje się na tę wyprawę dawał mu jakieś złudne wrazenie, że keiruje swoim losem,. W głębi serca czuł się manipulowany. Coś go przymuszało do ryzykowania życia. Ale czy to nie do tego był szkolony? Na kielich Olidammary! Jest łotrzykiem szukającym szczęścia! On MA ryzykować, do cholery!
Gnom przybrał dziarską minę, podciągną spodnie i ruszył za Holgem. Nawet nie zaszczycił spojrzeniem elfy. Spodziewał się, że niewiele je to obchodzi...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Śro 17:41, 31 Sty 2007 |
 |
Trójka łowców przygód prędko opuściła pachnący miętą gaj. POnownie znaleźli się w mrocznym lesie. Zgodnie ze wskazówkami Elshardina obeszli cały Świętay Gaj. Po jego drugiej stronie Znajdowała się niewielka polanka. Caleb prędko odnalazł niemal niewidoczną ścieżynę. Poprowadziła ona mężów do wspomnianej przez druida dolinki. Zgodnie z opowieścią elfa, przez środek obniżenia przepływała bystra rzeczka. Po drugiej stronie wznosiła się ściana niczym nie wyróżniającego się iglastego lasu...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Pią 13:13, 02 Lut 2007 |
 |
Caleb spodziewał sie ciał nabitych na pal albo duchów... Choć jak narazie nic straconego. Obejrzał sie na towarzyszy, wychylił miksturę, która miała chornić przed urokiem władcy i ruszył w las.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Berti
Ghummiś

Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Pią 13:49, 02 Lut 2007 |
 |
Holg spojrzał na miksturę z nieco zakłopotanym wyrazem twarzy, po czym pomyślał raz się żyje i wypił płyn. Wysunął się przed przyjaciół o ładnych pięć-sześć metrów i wkroczył jako pierwszy do lasu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|