Autor |
Wiadomość |
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Wto 16:36, 15 Sie 2006 |
|
holg
jako chyba jedyny z trójki nie miał swego losu w swym orczym tyłku poprostu chciał zginąć w walce najchętniej z drowami więc zebrał sie i poszedł na pokład zobaczyć co sie dzieje i dokładniej przyjżec sie sprawie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Śro 12:42, 16 Sie 2006 |
|
Kiedy Caleb wyrzucał z siebie kolejną falę nie zadowolenioa i znudzenia, statkiem potęznie wstrząsęło. Wszyscy usłyszeli dźwięk jęczących belek - ale wody nigdzie nie było widać... Statek nerwowo się kołysa. Diego, Holg i Caleb jako "niemarynarze" schowali się i struchleli oczekując końca zawieruchy. kilkakrotnie dzielni żeglarze słsyzeli wrzaski: "Człowiek za burtą!" albo "Fokmaszt pęka" albo "Tutaj nic nie pomogą bandaże - tu trzeba kapłana!". Woda wielokrotnie wlewała się schodami do ładowni. Po około godzinie statek jakby się uspokoił...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Śro 13:08, 16 Sie 2006 |
|
No, Chyba po wszystkim ?
czas z tad wyjsc
Po czym wychodze ostrożnie na górę...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 13:23, 16 Sie 2006 |
|
Caleb padł plackiem na ziemie i modlił się do Olidammary. Nie był nigdy przesadnie religijny, ale panicznie bał się morza. Ile razy bliski był omdlenia już nawet nie pamiętał. Teraz odetchnął z ulgą i wyszedł na poklad spodziewając nie dwuch z jednej najgorszej rzeczy - bezludnej wyspy lub pustego doszczęstnie 'wyczyszczonego' z załogi i tych długich...no.... masztów statku.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Śro 13:29, 16 Sie 2006 |
|
Wszyscy wyjżeli na pokłąd. Powietrze -jak to po burzy- było nie zwykle świeże i czyste. Przez czarny nieboskłon przebijało się słońce - gdzieś w oddali pojawiła się tęcza. Na szczęście kosztownych ochroniarzy załoga w większość pozostała na pokładzie. Kristobald razem z zmokniętym ptaszyskiem uspokoił się nieco i zaganiał ludzi do pracy. A roboty było wiele. Co prawda główny maszt przetrwał, ale żagiel został całkowicie rozszarpany. Co jeszcze dziwniejsze nikt nie kwapił się przynieś żagla zapasowego...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 13:31, 16 Sie 2006 |
|
... bo go nie było, skwitował w myślach Caleb analizując sytuacje. Westchnął i wrócił do ładowni. Walną się na pryczę i westchnął. W górncie rzeczy wszystko było dobrze. Uśmiechnął się.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Śro 15:36, 16 Sie 2006 |
|
holg
po chwili namysłu stwierdził że to nie jego problem i zabrał sie do ładowni napić sie i pospac
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Sob 10:09, 19 Sie 2006 |
|
Wszyscy trzej zrezygnowani udali się w kierunku ładowni. W tej chwili jakby znikąd wyrósł przed nimi Kristobald - i jego ...ptaszysko.
-Ekhm.. Gryzopiachy, mam dla was robotę... Jak widzicie nie mamy głównego żagla- ktoś z oddali krzyknął: "Boczne też nie są w dobrym stanie! Psia jego mać!"- ...taa. A więc stoimy pośrodku morza bez żągli oddani na łaskę pływów morskich... Chcę abyście popłynęli na ląd po płutno- z tymi słowami, nawet w oczach (czasem) przygłupawego Diego, Kristobald stracił jakieś eee ...dużo punktów.
-Co sie tak gapicie? Płyniecie na ląd po płutno! Mamy spory zapas żywności, ale nie będzie stali tu w nieskończoność... Interesy nie cierpią zwłoki...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Sob 11:33, 19 Sie 2006 |
|
holg
że k....a jak? niby wpław ? czy spacerkiem po dnie? sam sobie płyń, mi życie miłe!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Pon 14:35, 21 Sie 2006 |
|
ZE JAK ?
CZYŚ TY ZWARIOWAŁ ?!
Sam zamocz dupę ani mi sie śni...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Wto 12:36, 22 Sie 2006 |
|
Caleb nie wiedział czy płakać czy śmiać. Zdecydował się więc na sprawdzoną metodę - wyżygał się za burtę.
-Panie kapitanie - zaczął ocierając usta rękawem - Ty i twoi chłopcy to marynarze. Ja i moi przyjaciele to zwykłe szczury lądowe nie damy rady... Gdyby kraken czy locathahy zaatakowały statek to byśmy walczyli. Ale płynąć... gnomy nie pływają!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Śro 12:53, 23 Sie 2006 |
|
Kristobald usmiechnął się:
-Spodziewałem się takiej tchurzowskiej reakcji- wtórwoało mu kilkanaście pirackich rechotów:
-Ruszcie si, szczury lądowe- po czym zaprowadził trzech śmiałków na drugą burtę. W oddali widniał zasnuty mgłą brzeg jakiegoś lądu. Było chłodno, a około stu metrów przed kamienistą plażą sterczały zaostrzone głazy. O rafę rozbijały się morskie bałwany, kotłując się i spinając, w odwiecznej walce ze żywołem ziemii.
-Heh, dokładnie nie wiem co to za ziemia, podejżewamy iż Mgliste Wyspy, albo archipelag Trukhatli. Podczas sztormu straciliśmy orientacje. Dostaniecie 100 sz za które MACIE kupić żagle - wysyłam was ponieważ za to wam płacę, ponadto wiecie.. niezaplanowane schodzenie z pokładu bo sztormie przynosi grzyba... - w tym momencie wielu marynarzy splunęło na pokład klasło w ręce i trzy razy podskoczyło- taki nasz przesąd, chłe, chłe, chłe. A więc jak teraz gotowi?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Śro 14:32, 23 Sie 2006 |
|
holg
-uważaj na słowa-burknął do kirstobala pół ork i czekał na decyzję współ towarzyszy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Czw 14:23, 24 Sie 2006 |
|
-A jakaś ten.. łódka? - Caleb przełknął głośno ślinę - Tam mogą być rekiny, locathahy, krakeny, kuo-toa, murloki, morskie smoki, smokożółwie, ośmiornice - gnom nie wiedział nawet, że zna tyle nazw potworów, ale wymieniał wszystkie jakie przyszły mu na myśl.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Czw 17:13, 24 Sie 2006 |
|
holg
ork wyraźnie zastanawiał się i zadał sobie pytanie "jak on chce mnie zmusić żebym opuścił pokład, marynaże nie są żołnieżami ja i diego powinniśmy sobie z nimi poradzić"
i głosno z wyraźną pewnością siebie spytał kapitana od siedmiu boleści
-a jak chcesz nas zmusić żebyśmy opuścili pokład?
orkowi bardziej podobała sie ewentualność walki z załogą i kapitanem niż płynięcia na ląd niewiadomo czym
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|