Autor |
Wiadomość |
Zabalit
|
|
|
Arkanus
|
Wysłany:
Pon 14:23, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
Może troce przesadziłem, ale co do moich komentarzy, to ja siię mtle, jak każdy inny człowiek.
Ostatnio, akurat mnie zaskoczyłeś, bo cłkiem ci wyszło, mistrzowanie w modernie.
A co do tej paladynki, to zasatnów się bertii, co mówisz, przecież żaden Paladyn nigdy nie będzie służył adnemu czartowi, nawet w kwestiach zimnej cherbaty.
Co do skłądnych przygód: wszystki zawsze powinno być czytelne(pozatym jeszcze nie skończyliśmy przygody). a przynajmniej wyjaśnić się na końcu, jeżeli oczywiście gracze bęą ku temu dążyć. oczywiście, nie chodzi mi o sekrety, tylko o napszykład główny cel przygody. |
|
|
Erwill
|
Wysłany:
Nie 11:45, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
arkanus jak zawsze omylny i ciemny w swych sądach...
zaglądam tu i to zawsze jak jestem na forum tylko nie pisze ;d |
|
|
Berti
|
Wysłany:
Sob 22:33, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
Arkanus zastosował ciekawy chwyt
paladynka którą moja postać spaliła żywcem została wskrzeszona i służy teraz Asmodeuszowi i oczywiście chce pozabijać BG a więc motto na dzisiaj
Paladyni są jak sraczka zawsze wracają w najmniej pożądanym momencie |
|
|
Arkanus
|
Wysłany:
Nie 21:15, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
Tak, nikt poza nami, no i możę czikitem nie interesuje się robieniem przygód?
Myśle, że topic powinien zaintersować PRZEDEWSZYSTKIM Erwila, który cały czas mówi, że musi jeszcze poćwiczyć, no i prosze, my tu udzielamy wskazówek, a on nawet nie raczy tu zajżeć.
Pozdro Erwil. |
|
|
Marius
|
Wysłany:
Nie 19:24, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
Rzeczywiście topic został na krótko reaktywowany ale padł |
|
|
Arkanus
|
Wysłany:
Pią 11:14, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
Tak, trzeba tak wywarzyc siły przeciwników....
Cholera, do kogo ja to mówie, przecież w tym topicu postujemy tylko we dwóch, a ty i ja to wsdzystko to wiemy!!! |
|
|
Marius
|
Wysłany:
Pią 10:11, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
Podpisuje się po powyższym
Dobra, finałowa walka jest ostateczną próbą możliwosci bohaterow graczy. Jednak czasem gdy walki jest nieco zadużo, może to też zmęczyć graczy - kiedy mają problemy z pokonaniem kolejnychg wyzwań - a zwłaszcza kiedy NIE mają problemów z kolejnymi wyzwaniami. |
|
|
Arkanus
|
Wysłany:
Pią 0:26, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
Pożeraczem nazwał bym coś, co jest czymś do niczego (fjan metafora), a walka myśle że jest fajna, przynajmnij ja tak myśle.
W przygodzie jest fajnie, jak trzeba gadać, perswadować, szukać, węszyć, myśleć, rozwiazywać, zapoznawać, odnajdywać, dyplomować, rabować, płaćić, kupować, sprzeawać, gadać, plotkować, blefować, ztwierdzać, zawtwierdzać, szykanować, mylić, oszukiwać, gadać, dowiadywać się, odnajdywać sens, szukać szc zegułów itp, ale nie bez walki, nie beaz walki, w końcu po co jest ten system, system d20... |
|
|
Erwill
|
Wysłany:
Czw 16:23, 28 Gru 2006 Temat postu: |
|
Tak, pokonałem COŚ o sw o 4 wiekszym od mojego... to było coś!
walka daje duzo satysfakcji i jest najlepszym pożeraczem czasu na sesji. |
|
|
Arkanus
|
Wysłany:
Czw 14:50, 28 Gru 2006 Temat postu: |
|
Albo pokonanie przez Langarda odbieracza, ale co tam, nie przekomażajmy isię
Myśle, żw walka to super ważna część rogrywki i chyba każdy się zgodzi.
walka jest tez fajn, jak jest ciekawe otoczeni, nowatorkskie bestie i jakieś utrudnienie. |
|
|
Berti
|
Wysłany:
Śro 20:04, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
taaa np. pokonanie Bulette |
|
|
Arkanus
|
Wysłany:
Śro 15:21, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
Umiesz mistrzować, tylko nie tu jest pies pogrzebany.
Walka i wszystko jasne.
Jeżeli Mp viągnie walkę w nieskończoność, wtedoy gracze zaczynają ziewać, jeżeli po raz 10 patrzy w listę zaklęć czarnoksiężnika, żeby ustalić St, czy aby sprawdzić jaki czar żucić, wtedy robi się nudno. Walak zabiera duż czasuu a musi być super dynamicznam, krwawa i wzniecać coś w rodzaju podnieceni u graczy, krew i jelita, cios za magią itp, im szybviej tym lepiej, zapweniam was.
Walka musi być dynamiczna, to jest 1 z bardzo ważnych warunków dobrej przygody. |
|
|
Marius
|
Wysłany:
Sob 18:05, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
Dzięki za komplementy Cóż mam może niezłe notatki ale mistrzować nie umiem :d A może nie mam poprostu takiej wprawy jak ty |
|
|
Arkanus
|
Wysłany:
Sob 17:57, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
pamięam aką jedną sesje, grałem jakp zaklinacz, a MArius był Rycerzem, a Erwil Mp...
Nieważne.
Marius, musze przyznać, że jeżeli chodzi o zaplanowanie przygód i dopracowanie to jeseś mistrzem.
Robisz coprawda mnstwo notatek, w których moim zdaniem trudno się odnależć, ale twoje przygody są dopracowane do ostatniego szczegółu.
Ważne aby mieć wygląd, cechy i charakter oraz postępowanie nawet pomniejszych Bn"ów. |
|
|