Autor Wiadomość
gość
PostWysłany: Pią 19:31, 09 Paź 2009   Temat postu:

ale pojebani jesteście jak cwele w dupe jebani
Erdaerjo5
PostWysłany: Śro 12:41, 25 Kwi 2007   Temat postu:

my sexy webcam!
http://webcams.ifastnet.com/anna1987/
Wujek Czikit
PostWysłany: Nie 17:09, 18 Mar 2007   Temat postu:

Słyszał wyraźnie jak nadchodzą szponiaki...
Berti
PostWysłany: Sob 14:16, 17 Mar 2007   Temat postu:

Co robic , co robić myślał thamior nerwowo sciskając klingę miecza.
postanowił pozostać jeszcze chwilę w bez ruchu by sprawdzić co się stanie
Wujek Czikit
PostWysłany: Pią 22:28, 09 Mar 2007   Temat postu:

Słyszał wyraźnie jak zwabione światłem szponiaki sunął ku nim. Jednak ciebie zapewne, a przynajmniej taka nadzieje miał elf, zatrzymały się.
Berti
PostWysłany: Pią 16:26, 09 Mar 2007   Temat postu:

Thamior nie czekając wepchnął kamień znów do mieszka
wyciągajac miecz prawdy... czekał na dalszy rozwój wypadków
Wujek Czikit
PostWysłany: Pią 16:08, 09 Mar 2007   Temat postu:

Kahlan głośno wciągnęła powietrze, gdy ciepły blask rozlał się na okolicę. Jakieś 10 metrów nad nimi w powietrzu zawisło całe stado Cieni. Ziemię i ściany przesmyku pokrywały dziesiątku dziwacznych kulistych stworów, które wyglądały jak kamienie. Lecz to nie były kamienie. Istoty o których wspominała Adie.
Szponiaki.
Otaczały je szare, segmentowane pancerze, które okalały ostrze szpony. Całe ich stado powoli lecz zdecydowanie, drapiąc szponami o kamienie sunęło ku nim. Cienie zafalowały i powoli płynęły ku dwójce towarzyszy.
Berti
PostWysłany: Nie 13:26, 04 Mar 2007   Temat postu:

Thamior strząsnął obiekt i pomyślał -No raz się żyje!
Otworzył mieszek z kamieniem wyjął go i czekał na efekty z mieczem i mieszkiem w pogotowiu.
Wujek Czikit
PostWysłany: Nie 12:47, 04 Mar 2007   Temat postu:

Dalej zageszczenie stworów było jescze większe. Szczęk ich szponów stawał się nieznośny i wszechobecny. Coś małego lecz ostrego spadło z góry i rozcięło Thamiorowi skórę na ramieniu.
Berti
PostWysłany: Sob 14:35, 03 Mar 2007   Temat postu:

Szybkim ruchem trzasnął wierzchem dłoni wspinający się po nim obiekt.
Przeklinając najszpetniej jak potrafił maszerował nadal jeszcze tylko kilka kroków.
Wujek Czikit
PostWysłany: Sob 13:54, 03 Mar 2007   Temat postu:

Dziwny dźwięk jaki wydawały te stwory otaczał Thamiora ze wszytskich stron. Co chwila na coś nadeptywał i tracił równoawę. Wtem poczuł, że coś szarpie mu nogawkę i wspina się po niej!
Berti
PostWysłany: Pią 17:12, 02 Mar 2007   Temat postu:

-Pójde kilka metrów w przód i tam użyje kamienia, jeśli nic mnie nie pożre wrócę po ciebie-powiedział thamior ruszając przed siebie.
Miał nadzieję że jednak nic się nie stanie.
Wujek Czikit
PostWysłany: Pią 15:35, 02 Mar 2007   Temat postu:

-Nie wiem... - zająknęła się Kahlan - Może cienie zostały na trakcie i tu nie wejdą? - zapytała z głupia nadzieją w głosie.
Dzeszcz się wzmagał. Ubrania i włosy podróżników były coraz bardziej mokre. Jakaś myśl z głębi świadomościThamiora podsuneła mu, że teraz oświetlenie przejścia było by jeszcze ciekawsze...
Berti
PostWysłany: Pią 1:50, 02 Mar 2007   Temat postu:

-Sugerujesz użyć kamienia?-Lękliwie zapytał elf.
-Wiesz... po tym co widziałem nie wydaje mi się to szczęśliwa perspektywa-powiedział niespokojnie Thamior.
Wujek Czikit
PostWysłany: Czw 16:04, 01 Mar 2007   Temat postu:

-Będziemy musieli przez to, przjeść, bez względ una to co tu jest... - usłyszłą głos dziewczyny. - Jednak trudno będzie to zrobić po omacku...

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group