Autor |
Wiadomość |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor

Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Czw 18:31, 05 Sty 2006 |
 |
Rathmirr
Dobrze przepraszam przepraszam!!<drugie słowo mozna uznac za krzykniecie> mam złe wspomnienia z dzeciństwa... <chwila zamyslenia> Ruszam za Krogalem mówiąc: Komu w droge temu czas...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Maea
Ghummowy Akolita

Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: z domu ^^" XD
|
Wysłany:
Czw 19:26, 05 Sty 2006 |
 |
Shay
Elfka zniżyła lekko jedną brew i spojrzała na Rathmirr'a. Po chwili oczami zilustrowała całą drużynę. No, Shay! Te osoby będą Twoimi towarzyszami przez najbliższy czas... Możliwe, że uratują Ci życie, więc zacznij się do nich przyzwyczajać... Westchnęła głośno i przyspieszyła kroku.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Pią 15:54, 06 Sty 2006 |
 |
Przed wami pojawiło się rozwidlenie dróg. Główny szlak skręcał nieco ku lewej strone, jednak nadal dzielnie wił się między zaspami śniegu ku północy. Znacznie mniejsza dróżka odchodziła na prawo. Zasypana była śniegiem i wydać było, że dawno nikt po niej nieszedł. Kilkaset metrów dalej skręcała na wschód. Na północnym horyzoncie wśród mgieł majaczyła samotna góra. Przy rozwidleniu znadowalo się coś co wyglądało jak drogowskaz. Po oczyszczeniu go ze śneigu i szronu udało wam sie coś odczytać:
<Kiffex > Nie..piecze..wo
<<Góra Mahakam
Cokolwiek znajdowało się po prawej, trudo było odczytać co ktoś miał na myśli. Pismo było dość nieczytelne i nabazgrane szybko...
Decyzję trzeba podjąć szybko, bo jesteście dosłownie chwilę drogi od osady, a powoli zapada mrok...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Pią 16:23, 06 Sty 2006 |
 |
Krogal
Krogal rozszywrowuje nie widoczny napis:
-NIe...piecze...wo ..., hmm NIE...PIECZE...WO
NIEBEZPIECZEŃsTWO!!! Ten okrzyk wydawał się bardziej rykiem tura, niż oznaką oświecenia- Tak to z pewnościa musi oznaczać ~~niebezpieczeństwo~~. Cóż czyli przyjdzie nam ominąć to wioseczkę... Chyba że... - wojownik popatrzył pytającym wzrokiem na Foresta- Chyba że nasz elfik pokaże się z praktycznej stron, he hehe...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor

Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Pią 19:33, 06 Sty 2006 |
 |
Rathmirr
Czego sie wydzierasz ? powiedziałem do Krogala z ciepłym usmiechem na ustach NIEBEZPIECZENSTWO ? hmmm zapadam w lekki myślicielski trans <Myślę>:no to pierwsza próba, beda mnie chcieli sprawdzic czy an cos sie przydam czy nie hmmm...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ankur
Wyznawca Ghummana

Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Pią 19:35, 06 Sty 2006 |
 |
- Brawo, krasnoludzie - mruknął pod nosem Rane'goth, po czym westchnął pod nosem nieco poirytowany. Niespodziewanie z jego gardła dobył się dość donośny głos przypominający pohukiwanie. Po krótkiej chwili podobny odgłos doszedł z powietrza.
- Cóż, mojej małej przyjaciółce niewiele czasu zostało na tym planie, ale zdąży jeszcze rozeznać się w tym 'niebezpieczeństwie' - powiedział do towarzyszy, po czym odetchnął z ulgą, rad z chwili odpoczynku.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Pią 20:14, 06 Sty 2006 |
 |
Lotowy wicher dął w skrzydła sowy. Chowaniec unosił się coraz wyżej okazyjne pochukując. Bystry wzrok niezwykłego zwierzęcia lustrował okolicę. Sowa przeleciała nad tym co drogowskaz nazwał "Kiffex" i wysłała swemu panu empatyczną wiadomość. "Ludzie. Jezioro. Skała. Jaskinia. Drewniane gniazda na ziemi. Dym." Potem skierowała się nad scieżkę odchodzącą na prawo. "Gniazda z drewna i ziemi. Ogień. Dym. Stwory."
Zatoczyła koło i wróciła na ramię Rane'gotha okrywając się piórami.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ankur
Wyznawca Ghummana

Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Pią 20:33, 06 Sty 2006 |
 |
Rane'goth zmarszczył brwi. Nie wyglądał na zbyt zadowolonego. Odchrząknął głośno. Gdy już wszystkie oczy zwrócone były na niego, odezwał się poważnym głosem.
- Jeśli się nie mylę, a prawdopodobnie tak nie jest, - dodał pospiesznie z pogardliwym uśmieszkiem, okazującym całkowity brak samokrytyki - to ta droga rzeczywiście jst niebezpieczna. - uniósł dłoń, wskazując na małą dróżkę odchodzącą w prawo. - Ale jeśli chcecie cokolwiek na to poradzić, musimy się spieszyć. Domy płoną, potwory grasują... słowem, chaos. Ale w tym całym Kiffexie są jeszcze żywi ludzie... chyba.
Mężczyzna zachichotał cichutko, rozkoszując się wyrazami twarzy pozostałych członków drużyny. Ten mroczny chichot bynajmniej nie należał do najprzyjemniejszych i nie wróżył nic dobrego.
- Cóż więc robimy, wodzu? - spytał Rane'goth z teatralnym przejęciem i spojrzał na krasnoluda. Tym razem w jego spojrzeniu było już tylko rozbawienie, jakgdyby cała ta sytuacja była dla maga tylko grą.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor

Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Pią 22:05, 06 Sty 2006 |
 |
Rathmirr
No panowie ! tylko sie nie kłucić tutaj bo to zniszczy ducha współpracy! <uśmiechnęłem się z lekka pogardą do Shay> więc dokąd mamy sie kierowac ???
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Nie 17:09, 08 Sty 2006 |
 |
Krogal
Wojownik z coraz większą pogardą wpatrywał się Rane'gotha. Cóż skoro sa tam jeszcze jakieś żywe dusze, wypadało by ruszyć im na ratunek... - ale najpierw sugerowałbym wysłać kogoś na zwiad - tutaj wojownik ponownie zerknął na Foresta- a więć ~~łowco~~ przysłużysz się dla drużyny i zakradniesz do wioski??
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Nie 17:47, 08 Sty 2006 |
 |
Forest
Elf uśmiechnął się.
-Jasne ilaress, zawsze do usług. - skłonił się teatralnie.
Łowca od dawna czekał na okazję by pokazać towarzyszom swoją wartość i nadarzyła się po temu okazja. Szybkim krokiem skierował się na ścieżkę w lewo, gdzie ponoć znajdowała się osada Kiffex i góra Mahakam. Forest wpatrywał się w horyzont. Faktycznie widać tam było jakby górę. Niską i podłóżną.
***
Zwłoka niecierpliwiła porywczego Kha'sha. Optymizm wywołany alkoholem zupełnie gdzieś uleciał i półork znów był lakonicznym, obojętnym i zamkniętym w sobie wojownikiem. W milczeniu drapał się po brodzie i zastanawiał kiedy znów będą mogli ruszyć.
Nie pozostało nic jak tylko czekać na powrót elfa.
A lodowy wicher dał wśród wzgórz. Powoli zaczęło się ściemniać.
***
Od strony Kiffex nadbiegał elf. Para z ust długouchego łowcy unosiła się wysoko w górę. Kha'sh poderwał się na równe nogi.
Forest podbiegł do towarzyszy. Był uśmiechnięty, ale i zdyszany.
-Evan'dalay, ilaress... em... dobre wieści! - powiedział gdy złapał tchu - Kiffex... to... osada. Zupełnie bezpieczna.. znaczy taka się wydaje, nie wchodziłem do środka. Jest tam spora skała, a w niej jaskinia. W tej jaskini znajduje się więkrzośc budynków. Przed wejściem jest strażnica. Sporo tam zbrojnych, ale ci pilnują porządku więc jeśli nic nie przeskrobiemy będzie dobrze. Przed strażnicą jest jeziorko i przejść je się da tylko mostem. Mogą pobierać jakieś myto... Jeśli chodzi o dymy to pochodzą z ognisk. - Elf przełknął ślinę. - Coś tam gotowali. - Forest uśmiechnął się, anjwidoczniej zadowolony z siebie. - Najwyraźniej to "niebezpieczeństwo" nam nie grozi... myśle, że powinniśmy się pośpieszyć... robi się ciemno...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Nie 17:52, 08 Sty 2006 |
 |
Krogal
-Nie ma czasu do stracenia - tuszajmy póki jeszsze grzeją pwio w karczmach..
Po czym wojownik dziarskim marszem wyruszył w kierunku wioski. W czasie pochodu pogwizdywał sobie jakąś starą jak świat żołnierską piosenkę...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marius dnia Pon 16:42, 09 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana

Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Nie 19:07, 08 Sty 2006 |
 |
Doszliście na miejsce gdybyło już zupełnie ciemno. Poruszaliście się dość wolno, by nie wejśc w zaspę. Kha'sh i Krogal którzy świetnie orientowali się w ciemnościach prowadzili. Trakt wił się dalej i przechodził obok jeziora, które drewniana tabliczka określała mianem Kiffex. Środkiem jeziora przechodził drewniany most. Nie wyglądał zbyt solidnie. To co rzucało się w oczy to fakt, że jezioro, mimo ujemnej temperatury było niezamarznięte. Po drugiej stronie mostu płonęło ognisko, wokół niego kilka szop i chat. Nad nimi górowała kamienna wierza. Za stażnicą leżała wielka skała. Rozmiarami przewyższała więkrzość miast. Leżała pośród równin Syberii niczym żółw. W skale ział otwór rozmiarów koszar w królewskiej fortecy Ironhammer. Nawet Krogal, który żył w okolicy nigdy nie był w Kiffex, ale z tego co słyszał samo miasteczko, leżało w środku, w sercu jaskini.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor

Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Śro 15:11, 11 Sty 2006 |
 |
Rathmirr
<drapię sie po głowie> hmm czy mi sie wydaje czy bedziemy musieli tam wejsc ? hmm Krogal ! ty tu mieszkałes ta ? byłes gdzies tu w okolicy tzn tam ?!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Marius
Ghummiś

Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Śro 15:26, 11 Sty 2006 |
 |
Krogal
Wojownk spojrzał spode łba na druida:
-Nie nigdy tutaj nawet nie byłem... Ale z tego co słyszałem całe miasto znajduje się wewnątrz stoku... Ruszajmy zasłużylismy na wypoczynek po całym dniu marszu- Krasnolud zdecydowanie ruszył w kierunku pieczary rozglądając się za zabudowaniami..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|