Autor |
Wiadomość |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Nie 19:08, 18 Gru 2005 |
|
Rathmirr
Doskakuję do ogra zatapiając ostrze swojego sejmitaru w ogrzą szyję po czym zawołałem swojego wilka. Rozejrzałem się do okoła i krzyknąłem No chyba juz po nim
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
MaUpiSZoN
Praktykujący Klecha
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Nie 20:14, 18 Gru 2005 |
|
Kha'sh
-Coś ty za jeden?! - Kha'sh warknął na przybysza. Warknął i szybkim krokiem ruszył ku przybyszowi omijając stygnące truchło ogra z wyraźnym zamiarem uderzenia przybysza. Uniósł topór szykując się do ciosu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Nie 21:02, 18 Gru 2005 |
|
Krogal
-Kha'sh! Opanuj się!- Po czym stanął pomiędzy nieznajomym a pół orkiem, niczym bufor. Kiedy krasnolud upewnił się że, barbażyńca nie rzuci się na przybysza z pianą w pysku, spokojnie przemówił:
- Kim jesteś ,że bezpardonu wkraczasz ze swoją śmieszną szabelką do ~~naszej~~ bitki. - tutaj krasnolud lekko uniósł okrwawiony topór, który parował od ciepłej krwi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Pon 11:02, 19 Gru 2005 |
|
Nagle między was wbiegł Aglat. Kupiec musiał się przyglądać walce. Wcale nie uśmiechało mu się, że będzie musiał wypłacić gratyfikację 6 osobom.
-Dziękuję wam, szlachetni towarze... - powiedział zupełnie bez przekonania kupiec przeglądając pakunki. Niewiele ocalało. Wziął kilka tobołków na ramię, a do pasa przypią sakwy. Jedną z nich rzucił Kha'showi pod nogi. - Oto obiecana nagroda. - powiedział i czym prędzej ruszył na trakt. Nie chciał bliżej poznać się z półorkiem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Pon 15:41, 19 Gru 2005 |
|
Krogal
Wojownik szybkim ruchem ręki złapał kupca.
- Nie wywiązałeś się do końca z naszej umowy, pamiętasz każdy miał wziąść jeden przedmiot z twojej oferty...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Wto 15:49, 20 Gru 2005 |
|
Rathmirr
Przygladam się całemu zajsciu mówiąc: yyy Ja nie oczekuje wynagrodzenia a poza tym nie lękajcie się jam jest Rathmirr, druid Rathmirr wierny posłaniec Obad-Haia nie chce wam nic zrobic !, mam nadzieję ze wy mi tez nie hehe <patrze na twarz Khashowi i na topór Krogala>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Wto 19:37, 20 Gru 2005 |
|
Krogal
W tym momencie Krogal poczuł w swych zyłach domieszka orka (czasem po kilku ~~głębszych, przyznwał się w karczmie że jest w 1/24 orkiem)
-Tyy.... Elfia ..... Gni...do..., NIKT nie będzie stawiał nam warunków, a tym bardziej sugerował mi że się czegoś lękamy... - wzburzony wojownik, chwile posapał, po czym najwyraźniej się spocił i powlniej odrzekł - albo jesteś bardzo głupi, albo wychyliłeś trzy flachy krasnoludzkiego bimbru, albo naprawdę nic nie wiesz na temat dobrego zachowania! W szerszym tego słowa znaczeniu...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Wto 22:49, 20 Gru 2005 |
|
Rathmirr
Nie obrazaj mnie głupcze widze ze twój stan nie jest zbyt "świezy ze tak to ujmę" <rozglądam się głupio smiejąc się pod nosem> ale dobrze władasz toporem. Ja mam swojego przyjaciela Afretha<zaczynam głaskać swojego białego jak snieg wilka> Moim powołaniem jest Moc siła i potęga natury. Po tym przemowieniu mówię do kupca masz jakies surowe mięso muszę nakarmić wilka ??!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Śro 15:37, 21 Gru 2005 |
|
Aglat spojrzał na rozwścieczonego Krogala i wyrwał mu się z dłoni. Szybko oszacował, że jeżeli spróbuje uciec to w drużynie jest dwuch łuczników. Pech.
-Dobra - rzucił szorstko - Co chcecie? Rozglądnijcie się i wybierzcie sobie po jednej rzeczy. - powiedział i szybkim ruchem sięgnął po sakwę leżącą na ziemi. Chciwość kupca widać nieznała granic...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Śro 18:03, 21 Gru 2005 |
|
Więc ? masz to mięso czy nie? Odpowiadam z ogniem w oczach, Nie usłyszałem odpowiedzi !!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Czw 9:40, 22 Gru 2005 |
|
-Mam,mam!! - oparł natychmiast kupiec patrząc na wilka. - Poszukaj w tej stercie pakunków! -wskazał na lewo na kupkę worków leżącą obok wozu. - Są też jakieś miecze, strzylety i topory. Poszukajcie. Znajdzie się pare strzał. Teraz na mnie już czas... - powiedział i czym prędzej ruszył traktem...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ankur
Wyznawca Ghummana
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Czw 17:23, 22 Gru 2005 |
|
Od czasu, gdy walka z ogrem dobiegła końca, Rane'goth milczał. Jego wyraz twarzy wyraźnie wskazywał, że nie ma ochoty na kolejne idiotyczne kłutnie. Przez cały czas jedynie przyglądał się uważnie pół-elfowi i jego zwierzęcemu przyjacielowi z coraz bardziej wzgardliwym uśmieszkiem na twarzy i kapturem głęboko zarzuconym na twarz.
Dopiero gdy Krogal wspomniał o nagrodzie, z której kupiec się nie wywiązał, Rane'goth odwrócił swój przenikliwy wzrok od druida. Spojrzał wyczekująco na kupca, choć przeciągłe, teatralne ziewnięcie wyraźnie wskazywało, że nie ma zbyt wielkich nadziei co do towarów posiadanych przez Aglata. Skinął lekko głową, rad z tego, że Aglat nie próbował żadnych numerów, po czym podszedł do towarów i przejrzał je w poszukiwaniu składników przydatnych do zaklęć, ksiąg albo czegoś innego, co mogłoby mu się przydać.
Przez cały czas nie odezwał się jednak ani słowem, czekając na dalszy przebieg wypadków.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maea
Ghummowy Akolita
Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: z domu ^^" XD
|
Wysłany:
Pią 17:28, 23 Gru 2005 |
|
Shay
Uważnie przyglądała się całej sytuacji i nie odzywała się ani słowem. Z pogardą przyglądała się pół elfowi.
-Ciekawe co nas jeszcze spotka... -mruknęła pod nosem. Zaczęła rozglądać się za czymś jej przydatnym...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wujek Czikit
Wielki Prorok Ghummana
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 1999
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z Therlandu
|
Wysłany:
Pon 16:08, 26 Gru 2005 |
|
W stercie worków istotnie było trochę mięsa. Na oko starczy na nawet tydzień oszczędnego gospodarowania o ile tylko wilk z niego skorzysta.
W stercie śmieci nie widać było rzadnego komponentu do czarów. Trudno się temu dziwić. Kto tutaj rzucałby jakieś czary?
Znalazło się natomiast sporo strzał. Krótkie, z grubym drzewcem i środkiem ciężkości umiejscowionym na szerokiem grocie. Na upartego można strzelać, ale mają mały zasięg. Najefektywniejszy do nich byłby krótki łuk, ale cóż, dodatkowe naboje zawsze się przydadzą. W stercie było ich 11.
Marzenie Kha'sha o odnalezieniu topora spełniło się połowicznie. Znalazł dwa lekkie niziołcze toporki miotane. Oprócz tego było tu sporo bezurzytecznej, taniej broni, znacznie gorszej niż ta jaką dysponujecie.
Znalazło się też trochę pożywienia. Dwa bohenki suchego chleba, kilka przemoczonych od śniegu bułek i nawet dwa bukłaki. Pod wozem leżało aż sześć racji podróżnych. Troche zgniecionych i ubłoconych ale nic nie szkodzi.
Nagły powiew wiatru przypomniał wam o tym, że trzeba się spieszyć (oraz o tym, że stoicie wśród licznych trucheł).
Na horyzoncie zbierały się ciężkie chmury.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Pon 17:11, 26 Gru 2005 |
|
Krogal
Wziął zawiniątka z racjami, zapakował do plecaka - jedną rzucił Kha'showi, jedną Forestowi. Potem zawołał niskim basem, do naszych drogich, zadufanych w sobie, magików druzynowych:
- Shay chcesz trochę prostej strawy? Czy twoje elfickie gardełko, nie przełyka prostackiej jadła? - mówiąc to rzucił czarodziejce tobołek. Krasnolud nie wziął pod uwagę Rane Goth'a oraz nieznajomego druida - poprostu nie tolerował ich w tej drużynie... Jeszcze będą się zagryzali, za kawałek wilczego sadła...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|