Autor |
Wiadomość |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Śro 21:11, 14 Gru 2005 |
|
REFARD!- powiedziłem dobitnie Jam jest Refard- przedstawiajac sie wyciągnełem Aurulium. -Posłuchaj bracie jestem głodny chciałbym cos zjesc i dowiedziec się czegoś o tej osadzie. Powiedziłem twardo -Ale zanim to wszystko zasiądźmy i pogrązmy się w modlitwie do Wszechojca Moradina. Bowiem modlitwa do Pana naszego jest wazniejsza niz takie przyziemne sprawy jak codzienna strawa. Później wychylimy szklanicę wina lub jakiegos innego dobrego trunku przy smacznym jadle . Po czym klękam na posadzce i zaczynam się modlić.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Czw 10:55, 15 Gru 2005 |
|
W tym samym momencie chłopiec padł na posadzke. W jego oczach ujrzałeś pokore a jednocześnie strach. Dzieciak zaczął fanatycznie bić pokłony w kierunku ołtarza i cichutko wtórował twoim modłom. Usłyszawszy twoje warknięcie jeden z przybocznych kapłanów obrócił się. Szybkim krokiem zblizył sie do ciebie i zerknął na Aurulium, również się ztrwożył. Poczał szeptać, zapraszającym tonem:
- Panie Refardzie, zechce Pan wybaczyć ale arcykapłan kończy dopiero za kwadrans. Tymczasem zapraszam do wieży na skromny poczęstunek i sakralne wino. Pan Tarmorh bardzo niecierpliwyłsię na Pański przyjazd, nastały dziwne czasy panie.. O! bardzo dziwne.... - Po czym kapłan jął zapraszać się na zewnątrz i prowadził do masywnej wieży, służącej jako latarnia...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Czw 11:02, 15 Gru 2005 |
|
Witam bracie ! dziekuje za zaproszenie na strawę przyznam ze jestesm glodny lecz najpierw zakończmy naszą modlitwę. - Powiedzialęm do chłopca i owrócilem sie zapadając w modlitwe
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Czw 11:09, 15 Gru 2005 |
|
-Wedle twego uznania panie. - po czym kapłan cofnął sie 3 ławy wstecz, aby najwyraźniej zaczekać. Gorliwa modlitwa w twoim wykonaniu zaczłęa się udzielać nawet, młodziencowi. Ten już niczym w transie z rozłożonym rękoma wypowiadał krasnoludzkie słowa, niemal je wykrzykując. Błagałeś Wszechojca o dar umsyłu, cierpliwości i roztropności. W swoich modłach wychwalałeś go za jego potęge i zrozumienie. Dziękowałeś mu za dar męstwa, oraz za szczęśliwą podróż. Wsłałwiałeś Moradina za dar magii dzięki której możesz szerzyć dobro na tym zaciemniałym świecie. Wpadłeś w pewnego rodzaju trans, inkatncje poczynały być coraz głośniejsze rytm wypowiadanych modłow zrównał się z rytmem bicia twego serca. Ściskałeś oburącz Aurulium i dziękowałeś za zaszczyty których, twoim zdaniem nie jesteś (jeszcze) godzien... Po dziesięciu minutach byłeś już wyczerpany gorliwymi prośbami. Kapłan siedzący z tobą spytał cię przez ramie:
- Panie czy już możemy udać się na posiłek??
<odnowa czarów na dzień>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Czw 11:38, 15 Gru 2005 |
|
Tak ! jestem potwornie głodny ! - Odrzekłem do kapłana. Poklepałem chłopca w podziece za modlitwę. Odwróciłem się w strone Kapłana i zapytałem.- Więc prowadź przyjacielu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Czw 11:52, 15 Gru 2005 |
|
Kapłan żwawym krokiem opuścił świątynie. Zakręcił w lewo, preszliście jakieś 5 metró i odtarliści do ciemnych debowych drzwi. Kapłan nacinął klamkę, wrota straszliwie zaskrzypiały. Dostaliście się do dużej okrągłej sali - parteru wieży. Średnice jej można określić jako mniej-więcej 15 metrów - a więc dość pokaźnom. Tutaj też panował przyjemny chłodek. Kapłan żzucił ornat na komoda. Pod szatą ukryta był ceremonialny zbroja - wejście bez świętego pancerza do domu Pana, było cięzkim grzechem i zmazą na honorze każdego krasnoluda. Kapłan zasiadł na prostym krześle po czym zapraszajacym gestem wskazał na podobne krzesło przy stole nakrytym schludnym białym obrsuem.
- Proszę się rozgościć, polecam zdiąć pancerz... Na Krwawym Sztylecie dawno nie było tak gorąco... Ale cóż upalna zima zwiastuje okrutne huragany. Zaraz zawołam kuchenną aby coś panu przygotował. Kapłan wszedł schodami na góre z krzykiem na ustach : "SARA!!! Mamy gościa, dawaj mi tutaj co przedniejszego wina i jednym z tych twoich wyśmienitych pieczeni" zatarłeś ręce bo rzeczywiście głód mocno ci doskwierał. Głownym elementem wystoju pomieszczenia był podłuzny stól, na 12 miejsc. Ściany zasłane były pancerzami i toporzyskami. Co kilka metrów stała komódka, z różnymi przyborami życia codziennego. Po paru minutach, na dół zszedł ów kapłan który cię tutaj zaprosił. Wydobył z kredensu, bogato zdobione talerze i kilka kryształowych kielichów. Krzątał się i nakrywał do stołu:
- Pan Tarmorh już zakończył obrządek, każe przeprosić ale nie może zjawić się na obiedzie, cóż obowiązki wzywają go na Iglice. - tutaj kapłan wskazuje, na wyspe w oddali - to tam, jedna z tutejszych wysepek. Arcyakpłan powiada że wróci na wieczerze. Cóż rzadko widuje sie tutaj gości Aurulium...
W tym momencie na parter zeszła kucharka sara, z półmiskami zasłonietymi pokrywkami. Kapłan pomógł jej poczym z nie ukrywanym apetytym rzeknął:
- No to co! Zdrowie Pana Refarda! - poczym polał z buelki różowego wina....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Czw 12:08, 15 Gru 2005 |
|
Zdejmuje pancerz i zasiadam do obiadu Pożeram duzzo lecz jak przystało na waznego goscia próbóję się opanować i jesc w miare estetycznie Zując kawałek mięsa mówię : Dziwna ta wasza wyspa opowiedz mi wszystko co o niej wiesz. Po czym zatapiam się głębiej w ktzesło i słucham
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Czw 14:49, 15 Gru 2005 |
|
Kapłan nałorzył sobie kolejną porcję pieczenie, polał ja ciemnym, gęstym i armoatycznym sosem. Potem uzupełnił puste juz puchary młodym winem. W przerwie pomiędzy przerzuwaniem, a piciem wina, opowiadał Refardowi o wyspie:
-Jak Pan juz zapewne wie <przekłenięcie> Kropla Krwi - wyspa na której się obecnie znajdujemy, jest najwiekszą wyspą archipelagu Krwawego Sztyletu. Mamy tutaj mały porcik, który wybudowali nasi ojcowie dziadowie. Po za tym jest tutaj w miarę przyzwoity szynk, winiarnia. Po za tym na Iglicy, jest mała plantacja kokosów, musi pan spróbować ciasta kokosowego - Moradin jeden wie jakie to niebo w gębie. <kapłan nakłada sobie jeszcze jeden kawałek pieczeni> Zresztą co ja będe opowiadał, może zechciałby Pan zwiedzić nasze tutejsze włości, przed przybyciem pana Tarmorh'a? To byłby prawdziwy zaszczyt móc oprowadzić KURIERA po tych dzikich ziemiach...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Czw 15:30, 15 Gru 2005 |
|
<powstrzymanie zucia mięsa> KURIERA ?? hmmm przyjmę do wiadomosci tą zniewagę ! Tak chciałbym przejsc się waszymi wlosciami czemóż nie. Powiedziłem wstawając od stołu. Dziekuję za posilek teraz wyjdzmy rozprostować kosci !
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Czw 16:11, 15 Gru 2005 |
|
Kapłan początkowo zaskoczony oburzeniem Refarda, w końcu zrozumiał gdzie popełnił błąd. Zapewne dostając Aurulium awansował o parę szczebli... farciarz.
-No to co: czas to pieniądz, a pieniędzy zawsze jak na lekarstwo. Podziękwał Sarze za wyśmienity posiłek, po czym razem z Refardem udał się na małą przechadzkę. Jak wkrótce się okazało wieża i świątynia to jedyne kamienne budynki w tej osadzie. Kapłan pokazał Refardowi szynk, winiarnie. Przeszli nieopodal gaju palmowego, potem zanalwszy się po drugiej stronie wyspy podziwialiście morze, oraz oglądaliście pracujących w pocie czoła rybaków. Jak sie okazała wyspa był dosyć wąska - kolonie z dwóch stron obmywało morze, ale za to podłużna jak kropla - stąd nazwa Kropla Krwi. Postanowiliście, udać się na góre wulkaniczną - najwyższe wzniesienie na wyspie. Wędrówka zajeła wam co najmniej 1.5 godziny ale opłacało się. Pierwszy raz w zyciu widziałeś tak piękny widok. na północy skryta we mgle Iglica, w promieniu 2 mil od wzgórza rozsianych było od 3-4 małych wyspek, z kilkoma szarymi wstęgami dymu. Gdy słońce zaczęło czerwienić i chylic sie ku zachodowi, dwójka kapłanów Refard i Osofar wrócili do wieży. W środku czekał już arcykapłan Tarmorh. gdy tylko dwójka weszła do środka, Arcykapłan odezwał się niskim głosem, strudzonego krasnlodzkiego starca.
-Osofarze... bądż tak uprzejmy i zostaw nas samych...
- Tak jest wasza ekselencjo - odrzekła bez zastanowienia kapłan i udał się na modły do świątyni. Arcykapłan długo wpatrywał się w Refarda po czym odrzekł:
- Nie sądziłem że ten stary wyjadacz, przyśle mi takiego młodzieniaszka, hehe... Wole mieć pewność młodzieńcze że jesteś tym za kogo się podajesz. Refardzie masz Aurulium? - spytał starzec i zastygł w oczekiwaniu na odpowiedź...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Czw 16:30, 15 Gru 2005 |
|
Wyciągam Aurulium mówiąc- Jest i ono, a co do mego wieku fakt jestem młody i niedoswiadczony a przekazanie Aurulium było wielkim zaskoczeniem mówiąc to łza szczescia zaczyna się kręcic w mym oku Lecz szybko powstrzymuje się
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Czw 19:45, 15 Gru 2005 |
|
Ho, ho, ho <odchrząknięcie>, to że jesteś tak młody troszke mnie zdziwiło. Ale widocznie spruchniały, starzec Theoklesius musiał mieć jakieś pobudki, skoro wybrał ciebie... Cóż tak czy siak TY jesteś wyznaczony do tej sprawy. <odchrząknięcie> Widzisz, właściwie na Itrinis nic się nie dzieje. Czasem jakiś zabłąkany kraken zatopi galere, albo jeden z wulkanów da o sobie znać - ale to zupełnie wszystko. Wątpie w to, że gdyby nie tutejsze złoto Świątynia nadal utrzymywałaby kontakt ze swoimi koloniami. <odchrząknięcie> O czym to ja? AHA! Widzisz mamy pewien problem, a może bardziej nie wytłumaczalne zjawisko. <tutaj Tarmorh wyraźnie sposępniał> Najlepiej abyś sam wszytskiego sie dowiedział. Od dziś będziesz moimi oczyma i uszami, a twoim pierwszym zadaniem jest napisanie raportu, o WSZYSTKICH plotkach, pogłoskach na temat Kryształu a może bardziej Góry w Ravenshore - zresztą sam zobaczysz. Najlepiej gdybyś popłynał tam od razu, najdalej jutro z rana. Miejscowy rybacy za przewóz pomiędzy wyspami biorą kilka srebrniaków... Ravenshore to pojedyncza, spora wyspa jakies 30 mil na północ od Krwawego Sztyletu. Gdy ukończysz pisać swój raport wróc do mnie jak najprędzej.
<wskazówka: im więcej informacji zawrzesz w raporcie tym więcej pkt. doświadczenia otrzymasz>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Czw 20:13, 15 Gru 2005 |
|
Mistrzu niewiem czy bede potrafił być twymi oczyma i uszami- Odrzekłem lecz postaram się podołać zadaniu <drapię się z zakłopotaniem po głowie> dzieki ci az twe zaufanie nawet niewiesz jakie jest wazne dla takiego niedoswiadczonego szczyla jak ja<odchrząknięcie>jezeli mogę tak powiedzieć Więc moze jakies szczególy co do mego zadania ?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Czw 23:19, 15 Gru 2005 |
|
Starzec przybrał frasobliwa pozę i powiedział:
-Na miejscu mamy jednego z naszych ludzi. Nazywaja go Nasher ale uważaj na niego! Ten człowiek <odchrząknięcie> jest wierny wyłącznie krasnoludzkiemu złotu. Całymi dniami przesiaduje w tamtejszej Gildii Łowców, wyptując ich o plotki. Z pewnością go rozpoznasz - tutaj Tarmorh usmiechnął się - nie eksponuj Aurulium. Nasher ma bardzo lepkie rece, ale i wyostrzene zmysły. Po za tym to miejscowy i ma parę znajomości w Ravenshore. Arcykapłan powstał i odrzekł:
- Cóż wybacz mi młodzieniaszku, ale starość nie radość! Jestem już straszliwie zmęczony. Wracaj prędko i niech Moradin trzyma cię w swojej opiece. Po tych słowach Tarmorh, wystawił ręke z sygnetem do honorowego ucałowania...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Pią 9:31, 16 Gru 2005 |
|
Ucałowałem jego sygnet i wyszedłem spokojnie z komnaty i z całej światyni. Podchodzę do pierwszego lepszego wieśniaka mówiąc: - Witam jak mógłbym dostać się na wyspę Ravenshore???
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|