Autor |
Wiadomość |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Nie 16:29, 15 Sty 2006 |
|
MP: Erwill
Bee Gees:-P :
Marius: Ornapear-wojownik, obrońca Neruh-an
bartl1: Ghroshimm- barbazynca najeźcca Neruth-an
Wprowadzenie:
W czasach gdy hordy Ogrów i Półorków najeżdżały Neruth-an, stolicę krolestwa Gilreeb. Po dwóch stronach stało wielu śmiertelników. Wykwalifikowanych żołnieży i zwykłych troche męzniejszych chłopów branych z pod stołecznych wiosek. Horda dysponowała wielka iloscia barbażyńców, wielu ludzi uważało iż to że Barbażyńcy nie są dośc inteigętni, nie umieja pisać i czytac przesądzi o przebiegu wojny. Lecz barbażyncy moze nie potrafia czytac, nie zajmują sie nauką, dla nich najwazniejszą rzecza na świecie jest walka, chaos i zniszczenie. Barbażyncy odznaczali sie wielkim uporem i odziwo dla żołnierzy stolicy mądroscia w walce. Miasto było przyparte do muru było im ciezko, coraz gorzej...
ranek około 5 nad ranem, 17 dzien oblężenia
Ornapear czatował jak co drugi dzień na straży snu swoich towazyszy w magazynie broni w pewnym momencie podchodzi do ciebie jakis wyższy ranga kapitan po czym mói do ciebie- idz zastąpie cię. Po czym wychodzisz w głąb miasta...
*
Ghroshimm tym czasem beztrosko spał w prowizorycznym namiocie. Do namiotu wszedł jego ojciec Verhir jeden z przywódców 4 oddziału leśnego uderzenia <trąca cię reką> i powiada: wstawaj! już czas...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Nie 16:43, 15 Sty 2006 |
|
zrywam sie na równe nogi i czekam na dalsze rozkazy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Nie 19:57, 15 Sty 2006 |
|
Ornapear otrząsa się nieco po całonocnej warcie. Wypadałoby zajrzeć do dzielnego rumaka. Wojownik kieruje się do obozowych stajni aby zerknąć czy jeszcze nie zrobiono z niego końskiej kiełbasy. W międzyczasie przez głowę szeregowca przebiegaja podobne myśli:Cholerne zaplute ogry... Kto by pomyslał że nie ustąpią po pierwszym szturmie, ale po drugim, trzecim, czwartym? Miasto nawet nie ma dobrze okopanych szaańczyków a co dopiero ta nędzne palisadka... Już po pierwszych dwóch dniach szturmu połowa obróciła się w perzyne. Mam nadzieje że tym razem głowny inżynier nie spławi mnie z nowym pomysłem umocnienia stolicy... Poczym zasępiony żołdak kierował się przez aleje nie pokonanego miasta a z tym jak mijał cora okazalsze budowle, powracał mu dobry nastrój:A nawet żeby zdobyli stolicę! Cóż im po tym! Po dwukróc zdążylibyśmy się ewakuować i przebrnąć przez nieprzebytą Lwią Rzekę! A to pierwsz raz fala barbażyństwa rozbije się o niezbadane odmęty leśnego potoku! Szlachcic powoli zblizał się do stajen, z oddali dochodziły go nerwowe rżnienia koni:Heironous da to może jeszcze dzisiaj przeprawimy się za wał na jakąs wycieczkę! usiecze się paru brudasów... o ile znowu nie będą szturmować...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Nie 20:23, 15 Sty 2006 |
|
Ojciec wykłada ci cel twojego zadania: -Więc gdy ognisko przestanie płonąć <ok 30min> [ognisko juz lekko przygasało] Masz stawić się do Arirrsha on predstwi ci cele twojego zadania idz na zachód w kierunku posterunku "szałasowego" [tak nazywano posterunek zamaskowany przez kamuflaż jaki dała nam matka natura]
*
Rozmyślania tworzą w twej głowie swoisty mętlik. Dochodzisz do stajni Rumak czuje sie dobrze może by go tak czymś nakarmić ? Po krótkiej chwili gdy rozglądałes się za pasieką podszedł do ciebie jakis gosc zakłuty w łuskową zbroję po chwili przemawia do ciebie -Ładny koń jak sie wabi ?
OD MP**posty będą pisane w kolejnosci 1. bartl1 [Groshimm], 2. Marius [Ornapear]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Nie 21:30, 15 Sty 2006 |
|
zakładam "pancerz" biore topór i czekam na wygaśnięcie ogniska
gdy ognisko już przygasa napada mnie chęć na zabijanie więc tym bardziej nie cierpliwie sie jakie zadanie mnie czeka
niecierpliwiąc sie zaciskam mocno pięści tak że da sie słychać trzask "przeskakujących" z miejsca na miejsce kostek gdy po raz kolejny patrze na ognisko widze już tylko przygasający żar bez płomieni ruszam w droge
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Nie 22:48, 15 Sty 2006 |
|
-Koń? - odpowiadam -Nie ma jeszcze imienia...- gładzę zwiere po czarnej jak węgiel sierści - Al chyba mam pomysł an nazwę dla niego -Killoteu (czyt. Kilotju) - w gnomi oznacza Pogromca Ogrów, myślę że to jest odpowienie imię dla tego rumaka. Klepie zwierze w charpy daję kostkę cukru, po czym wracam z pasieką wypełnioną owsem - Horda zamkneła juz pierścień? Czy jest jeszcze jakiś przesmyk dla samotnego żołnierza - Ornapear'owi dłuzyło się mieście, wszytskie troski wolał rozwiewać polnym wiatrem, najlepiej na wierzchu prędkiego konia. Jednak kiedy rozesłano ruzgi zwołujące pospolite ruszenie wśród szlachty i rycerstwa, nie omieszkał zwlekać. Czy to walna bitwa, czy przydługawe oblężenie, tu i tu można wykazać się wiedzą i siłą. Co do wiedzy, trzeba powiedzieć iż od małego Ornapear wychowywany był na wojownika. Dziad i ojciec niejednokrotnie uczył go podchodów pod swawolne kupy łotrów i zbójników. Ponadto dzieciństwo upłynęło mu na bagnah, podczas polowań. Oprócz talentu wojownika, niebywałej sprawności młody rycerz posiadał jeszcze jedną szczególną cechę- charakter. Posiadał silną osobowosć i trzeba przyznać iż był niebywale (w niektórych kręgach mówi się że nieprzyzwoicie) przystojny. Jedyne czego mu brakowało aby piąć się po kolejnych szczeblach wojskowej kariery - było doświadczenie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Pon 20:57, 16 Sty 2006 |
|
Dochodzisz do umówionego z ojcem miejsca widzisz sie z kilkoma kolegami az dochodzisz do obserwatorium posterunku siedzi tam wysoki jegomosc który wytęza wzrok i co chwile zastanawia sie jakby miał cos waznego do zapamietania
*
Taaaak przesmyk powiadasz ? niewiem musiałbys dowiedziec sie tego u generalicji w twierdzy...Piekny koń bardzo piekny koń...Rzucajac kilkoma miłymi słowami odwraca sie i odchodzi czesac swego konia.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Pon 21:03, 16 Sty 2006 |
|
widząc mine owego jegomościa przyspieszam kroku w obawie że zapomni
podchodze do niego i mówie
-oby to było zadanie bojowe bo mi sie nudzi a mój topór pragnie krwi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Pon 21:08, 16 Sty 2006 |
|
Nie mając nic ciekawszego do roboty kieruję do stanowiska balist, aby porozmawiać z głownym inżynierem w sprawie...- właśnie w bardzo ciężkiej sprawie... OD dłuższego czasu Ornapera nosił się z pomysłem który zauważyłw jednej z ksiąg wojskowym, jeszcze miesiąc temu, nad morzem- w Mendez. Mianowicie były tam zapiski jak stworzyć niezwykle silnąmachne oblęzniczą - Trebutch. Młody rycerz raczej potrafiłby sobie przypomnieć jak tworzy się owe maciny- tylko do tego celu podtrzebował by wielu rogich elementów... i pozwolenia Inżyniera...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Pon 21:33, 16 Sty 2006 |
|
Gośc dziwnie sie na ciebie popatrzał w koncu rzekł- Eee ? ty być syn Girdehrikha a zadanie ty musiec... przejsc na zachód i zniszczyc posterunek człowieków czy kto tam bedzie...<znów popatrzał sie na ciebie tępym wzrokiem> jest buda...ja tez zniszcz ! w imię Grumsha! <po czym wrócił do swych zajęć>
*
Tak wiec mówisz ze to bedzie działać ? wyraze na to zgode lecz najpierw dostarcz mi jakies plany lub księgę w której to zobaczyłes jak sie ona nazywała ? Lub sporządz je sam jezeli potrafisz cóż hmmm.. dziwne ciekawe to mzoe zaważyc o zwycestwie ...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Pon 21:40, 16 Sty 2006 |
|
zaciskam nerwowo dłoń na toporze i mówie spokojnym aczkolwiek sugestywnym głosem
- mnie nie obchodzi twój fałszywy bóg ja wierze w korda to on daje mi sile i to dla niego wypełnie to zadanie
po tych słowach rzucam jeszcze jedno wrogie spojrzenie i ruszam w droge
podczas marszu coraz bardziej wzbiera we mnie wściekłość więc przyspieszam by szybcziej wyładować swoje stresy na jakimś marnym człowieczynie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Pon 22:15, 16 Sty 2006 |
|
Uradowany odpowiedzią Ornapear nie omieszkał zwlekać sekundy dłużej:
-Heh wiedziałem że dzisiaj będzie wspaniały dzień! Ten zaplute, smierdzące ogrowe mordy nie wychyliły jeszcze swoich łbów spod jutr! O ile będą szturmować to pewnie już nie tak zaciekle! - poczym rycerz wział się do solidnej pracy. Postanowil soprządzić własne plany trebucha...
<test umiejętności wiedza (wojskowa): modyfikator masz na mojej karcie postaci>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Pon 22:26, 16 Sty 2006 |
|
Maszerujesz przez las rozglądsz sie widzisz duzo dzrew zwykły obrazek z twojego zycia... wiewiórki skaczą bawia sie a ty maszerujes, maszerujesz dzielnie na robote
*
Zasiadsz do rysowania bierzesz przedmioty od inzyniera i próbujesz spozadzic plany <test wiedzy wojskowej 17+5=22> udaje ci sie co prawdza rysowałes z pamieci ale wyszło ci niezle ! co robisz ?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Pon 22:33, 16 Sty 2006 |
|
po dość długim marszu docieram na miejsce kucam w krzakach aby rozeznać sie w sytuacji nie widze wroga
co bardzo mnie złości domyślam sie że to może być pułapka ale postanawiam w nią wpaść
ale nie tak jak oni tego chcą rozglądam sie po koronach drzew i krzakach w poszukiwaniu wroga którego można by zabić na początku by zbyt wielu naraz mnie nie napadło
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Pon 22:37, 16 Sty 2006 |
|
Młody wojownik z usmiechem na ustach po pół godziny wraca to Głównego Inzyniera:
-A oto gotowe plany! Są dosyć proste - ale to nie oznacza że nie dokładne! Po porostu trebutch jest genialną w swojej prostocie machiną! Jeżeli Inzynier zezwoli na rozpoczęcie konstrukcji do bierzemy się od razu parcy! Osobiście mogę nadzorować budowę!
Mniej więcej tak wyglądały plany młodego Ornapeara - cóż może nie aż tak dokładnie...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|