Autor |
Wiadomość |
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Nie 11:07, 22 Sty 2006 |
|
Dobrze! nie przerywaj mi gdy zberam myśli.!! Ojciec wrzasnął poddenerwowany po chwili kosternacji ojciec rzekł: -Synu słuchaj bierz wszystko co potzebne i uciekajmy jak najdalej stad jezeli płomienie tu dojda strawia cały obóz czyli las nie bedzie juz dla nas ochroną...
*
Na twarzy króla zabłysnął usmiech no wiec niech Nędzne brudne Pomioty zobaczą kto tu zadzi wiec pracę zaczynasz od jutra...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Nie 14:02, 22 Sty 2006 |
|
biore liny, noże, tarcze, jedzenie na kilka dni bukłak z wodą i ogólnie wszystk co może sie przydać po czym czekam na ojca i uciekamy jak najdalej sie da
wściekłość i trwoga we mnie wzbierają jeszcze raz powtarzam obiecuje że dopadne pędraka który spalił ten las będzie umierał długo i boleśnie już ja sie o to zatroszcze
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Nie 14:59, 22 Sty 2006 |
|
Rycerz wraca padnięty, ale dumny z siebie do obozu. Zasłużył na odpoczynek dlatego też od razu gdy tylko dostałsię od odozu, legnął na prostym łożu. Od środka napawała go duma i zadowolenie, ogrowa horda na długo popamieta ognisty deszcz...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Nie 18:59, 22 Sty 2006 |
|
Zabierasz jedne z potzrebniejszych zeczy i udciekacie w strone dziewczego jeszcze niezbadanego lasu drzewa rosną w nieregularnych odległosciach wiec bardzo ciezko przedzierać sie przez las... tym bardziej biegiem.
*
Oranpear wszedł do wielkiej stodoły zwanej SYPIALNIĄ rycerską wala sie na łózko i próbóje zasnąć... W pewnej chwili do "sypialni" wbiegaja zamaskowani ludzie z pochodniami... [około 15]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Nie 19:53, 22 Sty 2006 |
|
biegne przez las najszybciej jak potrafie w kierunku gdzie biegnie reszta odwracam sie do ojca biegnącego obok i mówie
-powinniśmy uciekać tak żeby człowieki niewiedziały gdzie jesteśmy zbierzemy siły i zaatakujemy z zaskoczenia, ZNISZCZYMY ich machiny plujące ogniem
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Nie 22:43, 22 Sty 2006 |
|
Już rozespanym wzrokiem zerkam na intruzów:
-Panowie pogaście łuczywa bo w oczy razi... - poczym młody rycerz przetarł strudzone oczy i próbował dostrzec oblicza typów...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Pon 17:28, 23 Sty 2006 |
|
Ojciec biegł nie zwracając na ciebie uwagi biegliscie w ciaz przed siebie las stawał sie gestrzy i coraz ciezej było sie przez niego przedzierac...
*
Dziwni ludzie okrązyli łóżko i zaczeli tańczyć i krzyczeć cos po orkowemu: Ghriishirrs ssahan riearian gruhk ! wymachwiali pochodniami w te i wewte...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Pon 17:55, 23 Sty 2006 |
|
biegne mimo że korzenie wystające z gleby bardzo to utrudniają biegne
w miare zagłębiania sie las zdaje sie być coraz mroczniejszy z uroczego lasku na obrzeżach zmieniał sie w posępny bór w którym niewiadomo co siedzi przez gęstwine koron przedostawało sie bardzo niewiele światła a korzenie i drzewa były po wykręcany w dziwny sposób miało sie wrażenie że coś złego czycha za rogiem
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berti dnia Pon 20:41, 23 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Pon 19:21, 23 Sty 2006 |
|
Z pewnym przerażeniem wpatruję się w tańcujące postaci, rozglądam sie po innych żołnierzach czy aby to widowisko ich nie zaciekawiło...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Pon 20:53, 23 Sty 2006 |
|
biegniesz w pewnym momencie las staje sie ciemny tak jak zawsze z daleka widac jeszcze pomarańczową aurę ale wydaje ci sie ze jestescie bezpieczni... Twój ojciec juz zaczął rozglądać sie za dobrymi drzewami do robienia szałasów...
*
Dziwni goscie ujawniają sie i słychac jęk zawodu: - EEEEEE NIE NABRAŁ SIE ALE RADUJMUY SIE!! poc zym biora ci na ręce i prowadza do sali króla gdze wszystko zastawione jest jadłem którego jeszcze nei widziałes po srodku sali stał król, król był odwrócony od ciebie miał na sobie dziwna szatę pozłacana ? niee była naprawde dziwan swieciła sie jakąs magiczną energią...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Pon 20:58, 23 Sty 2006 |
|
zatrzymuje sie, rozglądam to miejsce nie specialnie mi sie podoba ale trudno zostawiam pod jakimś drzewem rzeczy które niosłem podchodze do ojca i pytam
-może powinniśmy zabezpieczyc sie przed ogniem? mam na to pomysł
czekając na odpowiedź patrze w góre drzewa nie są specialnie wysokie ale bardzo powykręcane i grube widać że są bardzo stare to chyba najsatrsza część lasu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Pon 21:05, 23 Sty 2006 |
|
Niesiony narękach - chwilowo- zapomniałem o strudzeniu i zmęczeniu z chęcią przyjmowałem wiwaty i nie wypierałem się pochwał. Cóż, każdemu młodemu rycerzowi przyda się żołnierska sława! Jednak gdy tylko wezliśmy do sali królewskiej, znów poczułem promieniujący ból w kościach... Wokoło Ornapeara zawirowały nie widzalne moce, śrenice całkowicie znikły, a bielące się ślepia wyrażały niewoybrażalne cierpienie... Jednak zduszony jęk Ornapeara niesionego przez tłuszcze zaginął w ogólnym hałasie, a gdy rycerz postawiony został ponownie przed królem, ból całkowicie zniknął. Rycerz pochwycił pierwszy kielichy i rzekł:
-Wasza MIłość! Pozwólże mi panie abym mógł wznieść pierwszy toast tej nocy! - Ornapear wyniósł naczynie, obficie rozlewając wino- Za Ojczyznę, za Gilreeb i za miłościwie nam panującego Króla!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Erwill
Święty Padawan Ghummana- inkwizytor
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Staszica>>Yeah!
|
Wysłany:
Wto 13:04, 24 Sty 2006 |
|
ojciec nie odrywając sie od zajecia rzekł: -Taa ? no to mów jak, ale mysle ze raczej ogien tu nie dojdzie... Stary odwrócił sie do ciebie i czekł ze zniecierpliwieniem na odpowiedz...
*
Po wzniesieniu toastu Król krzyknął: Ludu bal uwazam za otwary!!... Po czym zaklaskał i z dziwnej wnęki wyszło kilkadziesiąt panien, jedna ładniejsza od drugiej każda pchała się do ciebie lecz miedzy nimi z lekka w oddali stała jedna która szczególnie przykłuła twa uwagę patrzała się na ciebie nieustannie...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Berti
Ghummiś
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 1589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Wto 13:07, 24 Sty 2006 |
|
-lepiej nie sprawdać zasięgu tego czegoś i ognia nie sądzisz ojcze?
-myśle że powinniśmy wyrąbać pas drzew wokól obozu i oczyścić ziemie z liści i mchu tak by nie miało sie co palić z drewna możemy zrobić wieże obserwacyjne i inne przydatne rzeczy a taka bariera powinna zatrzymać ogień
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marius
Ghummiś
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1995
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Gorzów>>Janice>>God's Land ;)
|
Wysłany:
Wto 13:16, 24 Sty 2006 |
|
Ornapear- choć niecodziennie strudzony, w chwilę odzyskał energię. Grzecznie rozmawiał z pannami, nie odciągając żadnej od strawy, czasem tylko do pytując, jak sprawują się szlechente materiał zza moża. Cóż często młody rycerz zajeżdzżał do wspaniałego miasta Mendez i widywał szlechetne płutne- z których panny miał na sobie suknie... Jednak kątem oka, nieśmiale zerkał na ową panią która obdarzała go nieustannie swoim płomiennym spojrzeniem..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|